Podaruj 1% podatku na Józefa Opałkę

Choruję od 2009 roku na stwardnienie rozsiane (sm). Pierwszy rzut choroby spowodował utratę widzenia na jedno oko. Po kilku latach był kolejny bardzo ciężki rzut, który spowodował paraliż kończyn dolnych i kończyn górnych. Skuteczna rehabilitacja w Instytucie PiN w Warszawie oraz leki przyczyniły się do poprawy sprawności fizycznej. Mimo, że teraz chodzę samodzielnie to w dalszym ciągu odczuwam wielkie zmęczenie i prawdopodobnie nigdy już nie odzyskam dawnej "motoryki".

Udało mi się wpisać do programu NFZ dzięki, któremu co miesiąc dostaję leki mające opóźnić postępy choroby. Niestety nie jest to jedyna choroba, na którą się leczę i muszę przyjmować leki, ponieważ mam wysoko rozwiniętą alergię, która także ogranicza moje funkcjonowanie. To skomplikowane połączenie, w którym z jednej strony muszę stale pracować z rehabilitantem, wykonywać ćwiczenia, a z drugiej nie mogę się przemęczać i powinienem odpoczywać.

NFZ dofinansowuje program leczenia stwardnienia, ale w razie kolejnych rzutów i diagnozy, że leki nie pomagają lub, że pogłębiają się ataki mogę zostać wykluczony z programu bez szans na kontynuację. Miesięczny koszt takich leków to „na dziś” ponad 5000 zł. Dodatkowo przyjmuję inne leki i podlegam rehabilitacji by zachować możliwość chodzenia, a nawet samodzielnego jedzenia i pisania - rehabilitacja pomaga mi utrzymać samodzielność, nawet jeśli te czynności nie są już dla mnie takie łatwe i "oczywiste" jak kiedyś.

Kiedyś uprawiałem sporty: grałem w piłkę nożną i tenisa, jeździłem na rowerze. Dziś mogę popatrzeć na innych jak grają i im kibicować. Wyjście na spacer do lasu to jest już dla mnie wielkie wyzwanie, ale zarazem przyjemność z kontaktu z przyrodą i możliwość regeneracji sił na świeżym powietrzu.

Jestem chory i niepełnosprawny. Wsparcie, o które proszę umożliwi mi zakup leków i dalszą walkę z chorobą. Wiem, że do końca życia będę musiał korzystać z kosztownych leków i rehabilitacji, abym mógł zaspakajać swoje podstawowe potrzeby.

Środki ze wsparcia chciałbym, aby zostały przeznaczone za pośrednictwem Stowarzyszenia PTSR na zakup leków, sprzętu do ćwiczeń, rehabilitację oraz sanatorium. Wszystkie pozyskane fundusze są naturalnie pod pełną kontrolą Stowarzyszenia PTSR, które pilnuje by każdy zakup spełniał szereg warunków formalnych.

Kochani, abym mógł chodzić, musze przyjmować lekki, dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie i pomoc. Jeśli możecie przekazać 1% odpisu od podatku będę wdzięczny! Jeśli wolicie przekazać darowiznę pozostaje w kontakcie emaliowym i telefonicznym podanym poniżej. Możecie też rekomendować pomoc dla mnie wśród swoich znajomych, współpracowników lub rodziny. Józef Opałka

Kontakt: 601 286 316 lub jopalka@wp.pl